26 sierpnia 2021
80. rocznica mordu pacjentów w Nowosiółkach
Wieńce, znicze, przemówienia i modlitwa - tak oddano hołd pacjentom Szpitala Psychiatrycznego w Choroszczy, zamordowanym w 1941 roku przez hitlerowców w lesie pod Nowosiółkami.
Uroczystość odbyła się w środę, 25 sierpnia, przed pomnikiem Ofiar Faszyzmu. Wzięli w niej udział, oprócz dyrekcji i pracowników SPP ZOZ, m.in. władze samorządowe i wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski.
Wojewoda podziękował za pamięć o tragicznych wydarzeniach i mówił m.in. o złej ideologii państwa totalitarnego, która niestety pojawia się i w świecie współczesnym.
- Prawo do życia i szacunek należy się każdemu istnieniu ludzkiemu - dodał.
- Dlaczego człowiek podniósł rękę na drugiego człowieka? Człowieka bezbronnego, chorego. Bo zabrakło Boga. Za to była chora wizja świata, świata bez wartości - mówił ks. Piotr Ratkiewicz, kapelan szpitala.
Dominik Maślach, Dyrektor Departamentu Zdrowia Podlaskiego Urzędu Marszałkowskiego, odczytał list Marszałka Artura Kosickiego i członka zarządu Marka Malinowskiego:
- Była to jedna z najbardziej dojmujących w swojej wymowie zbrodni hitlerowskich dokonanych w naszym regionie. Ofiarą padli bezbronni pacjenci Szpitala Psychiatrycznego w Choroszczy. Te kilkaset istnień, które straciły życie w lesie w Nowosiółkach, to również wymowny symbol utraty człowieczeństwa …
Szpital Psychiatryczny w Choroszczy, uroczyście otwarty w 1930 roku, zamierzał mimo wybuchu II wojny światowej pracować jak zwykle. Jednak już w grudniu 1940 roku władze radzieckie postanowiły, ze względów wojskowych, przewieźć chorych w głąb Związku Radzieckiego, a w pustych budynkach rozkwaterować wojsko. Pozostało jednak kilkudziesięciu chorych, nienadających się do transportu, których umieszczono m.in. w budynku plebanii, oraz blisko 700 z tzw. opieki pozazakładowej - leczeni byli przez szpitalnych psychiatrów, ale na co dzień mieszkali w domach okolicznych mieszkańców.
Po opanowaniu tych terenów przez Niemców sytuacja diametralnie się zmieniła. Realizując wytyczne ideologii Hitlera, która zakładała „oczyszczanie rasy z jednostek niepełnosprawnych”, 29 sierpnia 1941 roku żołnierze niemieccy postanowili ewakuować szpital na swój sposób. Ciężarówkami przewieźli chorych do lasu pod Nowosiółkami i tam rozstrzelali. Potem to samo spotkało chorych z opieki pozazakładowej. Historycy podają różne liczby zabitych - od blisko 500 do 700 osób. Nie liczba jest jednak ważna, bo śmierć nawet jednego człowieka jest tragedią. Okrucieństwo tej historii jest przerażające, bo dotyczy osób bezbronnych, chorych. Dla upamiętnienia pomordowanych w miejscu zbrodni stoi pomnik, przy którym co roku odbywają się uroczystości.